Wycieczka Stowarzyszenia Zalasowian do Zakopanego

Za nami kolejna eskapada w góry! W sobotę, bardzo wczesnym rankiem 50-cioosobową ekipą ponownie ruszyliśmy w stronę Zakopanego! Różnica wieku pomiędzy najmłodszym a najstarszym uczestnikiem wycieczki wynosiła ok. 70-siąt lat, a stanowiliśmy zgrany i zdyscyplinowany zespół, który zrealizował w 100% plan wyprawy. Towarzyszył nam świetny humor i całkiem przyzwoita pogoda.

W pierwszy dzień po sutym śniadaniu w pensjonacie w Białym Dunajcu pojechaliśmy do Kuźnic i stamtąd przez Polanę Kalatówki dotarliśmy na Polanę Kondratową. Tutaj nasz zespół się podzielił i ?ambitna 13-tka? wyruszyła zdobywać Kopę Kondracką, a pozostali wrócili do Zakopanego na spacer po Krupówkach. Wśród chętnych na podbój jednego z tatrzańskich szczytów było kilku debiutantów, którzy dotąd nie mieli okazji chodzić po górach. Podołali wyzwaniu znakomicie, a po Darku, uczniu 4-tej klasy nie było nawet widać zmęczenia! Brawo! Pomimo mgły, która nie pozwoliła sycić wzroku urokiem Czerwonych Wierchów satysfakcja ze zdobycia szczytu jest ogromna, zarówno dla tych, którzy wdrapali się tam po raz pierwszy, jak i dla tych, którzy mają już za sobą wiele podobnych tras. Po 16-tej wróciliśmy na miejsce kwaterunku, zjedliśmy smaczny obiad i udaliśmy się na relaks w Termach Szaflary. Fajnie było pomasować obolałe i zmęczone ciało bąbelkami mineralnej wody! Wieczorem, tradycyjnie bawiliśmy się wspólnie przy gitarze i suto zastawionym stole, który przygotowały nasze niezawodne Członkinie Stowarzyszenia. Dziękujemy za pyszny wiejski stół!

Niedzielę zaczęliśmy znów wspólnym śniadaniem, a później ruszyliśmy ostrym marszem z Łysej Polany na mszę św. do sanktuarium M. B. Jaworzyńskiej na Rusinowej Polanie. Pierwsza połowa trasy to dość strome podejście, więc była okazja dobrze się rozgrzać i rozgonić ?zakwasy? po wczorajszym dniu. Po godzince modlitwy już spacerowym tempem wracaliśmy do autokaru i stamtąd ruszyliśmy w kierunku Zalasowej. Zatrzymaliśmy się jeszcze w Krościenku na obiad i wróciliśmy ok. 18-tej do domu.

Wycieczka, jak każda nasza wspólna wyprawa, była bardzo sympatyczna. Znów na chwilę mieliśmy okazję oderwać się od codzienności i pobawić się w miłym towarzystwie. Cieszy nas niezmiernie tak duża ilość chętnych uczestników. Zawsze zapraszamy kolejne osoby do angażowania się w przedsięwzięcia organizowane przez Stowarzyszenie Zalasowian, jak i do samego członkostwa.

Za mile spędzony czas dziękujemy z całego serca Kasi, Monice i Panu Kazkowi, którzy misternie opracowali plan wyprawy i bardzo precyzyjnie zorganizowali każdy punkt wycieczki, Grzesiowi, naszemu kierowcy, za bezpieczną podróż, Paniom, które przygotowały posiłek na wieczorek integracyjny i wszystkim uczestnikom za to, że mieli ochotę pojechać i zabrali ze sobą dobre humory dzięki czemu dwa dni wycieczki były bardzo udane pomimo chłodnej aury.

Nie pozostaje mi nic innego, jak powiedzieć: do następnego razu!

Klaudyna Stępień

Treść komentarzy stanowi własność ich autora. Both comments and pings are currently closed.
1 Odpowiedz
  1. Aneta Jakubowskasays:

    Witam serdecznie!
    Wycieczka opisana powyżej była moim debiutem zarówno w wejściu na szczyt (byłam w górach po raz pierwszy) Kopy Kondrackiej jak i również sam pobyt w Zakopanem. Czas spędzony w tak miłym i ciepłym towarzystwie był dla mnie tym bardziej cudowny, że jestem mieszkanką Zalasowej dopiero trzeci rok. Dziękuję wszystkim za wsparcie na szlaku, za uśmiech i chęć rozmowy, za radość którą dzieliliście, za pychotki! Jestem pod mega pozytywnym wrażeniem tak zgranych i cieszących się życiem ludzi. Wytrwałych i ambitnych dzieci, które pokazały pasję na szlaku ( po rodzicach, którzy zaszczepiają miłość do gór). Gratuluję i cieszę się, że mogłam tego doznać z Wami. Piszę się już teraz na kolejną wyprawę. Wpisuję się na listę 😉
    Pozdrawiam serdecznie!
    Aneta Jakubowska